"Poczerwieniały jabłuszka-cyganki.
Wysokie niebo duma o dach wsparte,(...)
Ogrody stoją owiane wiatrem-
Liście spadają ścieląc się wśród alej.
Zagarniam liście, zagarniam i palę.
One zaś płoną, milczą nic nie czują,
niemym ogrodom ręce złotem pieszczą.
Minęło lato, a więc oblatują...
Spadły na ziemię- to sobie szeleszczą...
"Listopad"- lina Kostenko
A my liści nie paliliśmy, my je nazbieraliśmy korzystając z tego że jesień to wspaniała malarka. Wykorzystaliśmy te skarby i stworzyliśmy nasze małe dzieła, odbijając, klejąc, kolorując wsłuchani w piękne wiersze o Jesieni.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.